Pyszna, pikantna zupa, pełna rozgrzewających przypraw umili długie zimowe wieczory. Aromatyczny powiew egzotyki na bazie prozaicznej i swojskiej marchewki 🙂
Zupa marchewkowa
ok. 800 g marchewki
1 pietruszka
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
kawałek imbiru
1 mała papryczka chilli
nasiona lubczyku
nasiona kolendry
kurkuma
kumin
pieprz
skórka z cytryny
ok. 1 litr bulionu
łyżka soku z cytryny
2 łyżki oliwy
ewentualnie mleko kokosowe do podania
Marchewkę i pietruszkę obrać i pokroić na mniejsze kawałki. Czosnek, imbir i cebulę posiekać. Na rozgrzaną oliwę w garnku wrzucić cebulę, kiedy się zeszkli dodać czosnek, po czym dodać imbir i przyprawy. Wrzucić warzywa i zalać bulionem. Kiedy marchew zmięknie, zupę zmiksować, zbalansować cytryną. Można zrobić zawijasek z mleka kokosowego, bo ono fajnie pasuje do pikanterii przypraw, ale że mój W nie lubi, więc nie dodaję, ale dorzucam jeszcze nieco ulubionych ziół 🙂
Nie przejmujcie się długą listą składników, możecie zamiast mojej sterty przypraw po prostu użyć ulubionej mieszanki curry. A zupa jest warta zrobienia: smaczna, rozgrzewająca i nie obrywa po kieszeni 😉
Przepis dodaję do zabawy u Ptasi Korzenny Tydzień 2015.
Smacznego!