Jeden z najfajniejszych ciasteczek na blogu to rogaliki Hokkaido, więc korzystając z sezonu dyniowego znów je zrobiłam, tylko że w łatwiejszej formie pierożków. Córcia dzielnie pomagała w lepieniu, a ja trenowałam, jak zrobić falbankę na pierogach.
Córcia już nie była debiutantką w lepieniu, ale ja w falbankach tak:) Ładnie nam wyszło, prawda?
Kruche pierożki z dyni – przepis autorski, jak zwykle
ok. 250 g surowej dyni Hokkaido startej na drobnej tarce
180 g masła (klarowanego, koziego) lub oleju kokosowego lub margaryny (bezmlecznej)
2,5 kubka mąki (+ na podsypywanie)
1 łyżka cukru z wanilią
Na nadzienie: gęsta konfitura – użyłam tartych płatków róży i domowej konfitury morelowej bez cukru
Wszystkie składniki zagnieść, gotowe ciasto schłodzić. Rozwałkować ciasto podsypując obficie mąką i kieliszkiem wycinać kółka. Nakładać łyżeczkę konfitury i zlepiać pierożki. Zwykłe pierożki można nafaszerować obficiej, do falbanki lepiej się sprawdzają skromniejsze ilościowo nadzienia. Układać na blaszce wyłożonej papierem i piec około 20 minut w 190°C, aż się zrumienią.
A tak wyglądały moje pierwsze falbanki na pierogach:
Dynie Hokkaido uwielbiam, ale na kruche ciasteczka nada się każda inna odmiana dyni o suchym miąższu.
Z wielką radością, że udało mi się złapać ostatnie promienie słońca, dodaję moje kruche ciasteczka z dyni Hokkaido do Festiwalu dyń u Bei.
Smacznego!
Trochę Inna Cukiernia 
Może głupie pytania, ale kubek, to tak jak szklanka 250 ml? I jaka to drobna tarka?
A, i kieliszki – jaką średnice masz? Bo na zdj takie duże te pierożki się wydają 😮
PolubieniePolubienie
Mniej więcej tak jak szklanka. Kubki mają od 250 do 330 ml, ale to zasadniczo bez różnicy, bo to ile dasz mąki, zależy od soczystości dyni.
Tarka taka zwykła, na małe wiórka, nie na miazgę. Kieliszki mam o średnicy 6 i 6,5 cm. Zdjęcie może przekłamywać, bo nie ma skali do porównania, ale spróbuj to sobie wyobrazić, że talerzyk na dolnym zdjęciu to jest spodek od filiżanki, więc pierożki wcale nie są duże.
PolubieniePolubienie