Jeżeli kosicie półdzikie trawniki, to nadal możecie cieszyć się młodymi pędami pokrzyw i robić z nich zupę lub sok, a nawet lody! Ale jeżeli pozwoliliście pokrzywom wyrosnąć i zakwitnąć, to też bardzo miło. Po pierwsze po ogrodzie latają Wam piękne motyle np.: rusałki, których gąsienice żerują właśnie na pokrzywach, a częste koszenie uniemożliwia im rozród. A po drugie, jeżeli pokrzywy zaowocowały, to ich nasiona też można jeść 🙂
Ciasteczka z nasionami pokrzywy
1,5 szklanki mąki
120 g masła lub margaryny (najlepiej nieuwodornianej FAQ) w temp. pokojowej
50 g cukru pudru
1 łyżka oliwy
1 łyżka soku pomarańczowego
1-2 łyżki nasion pokrzywy
Wszystkie składniki zagnieść lub wrzucić do miksera. Gotową kulkę ciasta wstawić do lodówki na godzinę. Rozwałkować podsypując mąką i wycinać ciasteczka.
Piec około 8-10 minut w 190°C.
Nasiona pokrzywy łatwo zebrać, bo one nie parzą. (Choć i tak warto mieć na sobie rękawiczki, bo łodyżki wciąż mogą wstrzyknąć porcję kwasu mrówkowego i histaminy.) Wystarczy poobrywać całe dojrzałe, suche owocostany i obetrzeć z nich nasionka.
Nasiona pokrzywy mają ciekawy smak, jakby ziele angielskie z majerankiem 🙂
Podobno nie należy zjadać więcej niż 10 g nasion pokrzywy (to będzie ok. 1 szklanki) dziennie. Pomysł na wykorzystanie ich w ciasteczkach pochodzi z książki Guylaine Goulfier „Pokrzywa w ogrodzie i kuchni”, przepis mój.
Smacznego:)