Kiszone łodyżki łopianu

Na wiosnę wypatrujemy młodych okazów rzepa, czyli łopianu większego (Arctium lappa). To roślina dwuletnia, jeśli ją sobie oznaczymy rok wcześniej, to łatwiej ją rozpoznamy w roku kolejnym. Nazwa łopian czasem jest przypisywana lepiężnikowi, który licznie porasta brzegi strumieni (i bywa wykorzystywany jako biwakowy papier toaletowy;)), ale nie o niego chodzi, tylko o roślinę, która rozsiewa się przez rzepy. 

kiszone ogonki liściowe łopianu, łopian jadalne liście

Kiszone łodyżki liściowe łopianu

młode liście łopianu
1-2 ząbki czosnku
1 niepełna łyżeczka soli kamiennej
1 liść porzeczki i 1 liść dębu
po kilka ziaren gorczycy i czarnuszki 

Zerwać najmłodsze, najmiększe listki łopianu. Dokładnie je umyć. Odciąć same łodyżki i włożyć do czystego słoiczka wraz z przyprawami. Około pół litra wody zagotować z solą i gorącym roztworem zalać łodyżki. Zakręcić i odstawić na 2 dni w temperaturze pokojowe. Potem przenieść w chłodne miejsce. Po 3 tygodniach są dobre do jedzenia.

łodyżki liściowe łopianu, jadalny łopian, jadalne liście

Jak smakują? Dziwnie 🙂 Jaki kiszone zielski. Znajome nuty kiszonki jak z ogórków, ale dominuje barszczowato-natkowy smak zielska. Trzeba po prostu spróbować 😉

Warto do łopianu wrócić jesienią i wykopać bardzo pożywny korzeń. Czyli do zobaczenia jesienią, rzepie 😉

Dodaj komentarz