Witam was serdecznie po urlopie! I zapraszam na…
Zestawienie tych smaków zobaczyłam chyba ze dwa lata temu na KuchniaTV w mini etiudach Wojciecha Amaro, który niczym prestidigitator w teatralnej atmosferze wyczarował z nich fikuśny barszcz. Połączył kiszonkę z buraków, ananasa, czosnku i jarzyn, sok z gotowanych buraków, sok z surowych buraków i sok z ananasa, po czym podał z oliwą chrzanową w idiotycznym naczyniu przypominającym probówkę. Aż tak odważna nie jestem, by ryzykować obiad, ale połączenie buraków z ananasem postanowiłam wypróbować. Poza tym odgrażałam się, że zrobię lody z buraków, no i proszę:)
I wiecie co? Buraczki z ananasem smakują niesamowicie. Chociaż jednego akordu mi w tych lodach brakowało, a mianowicie… pieprzu! Serio, aż się prosiły o szczyptę:)
Sorbet ananasowo-buraczkowy
pół ananasa
2 podłużne buraki
1 mały banan
łyżka soku z cytryny
cukier do smaku
Buraki umyć, obrać, zawinąć w papier do gotowania i upiec na miękko w 180 stopniach (około godziny). Po wystudzeniu czeka najtrudniejsze zadanie: homogenizacja buraka na gładko. Ja najpierw starłam, później zmiksowałam. Następnie trzeba zmiksować razem wszystkie składniki i zamrozić.
Polecam użycie podłużnej odmiany buraków, która nie ma tego typowego dla okrągłych buraczków ziemistego posmaku.
Smacznej zabawy!