Prosto i szybko. I taaaak pysznie… W takie koszmarne upały nie zamierzam się przemęczać, a już na pewno włączać piekarnika 😉 Mój serniczek ze świeżą miętą i borówkami był świetny, ale chciałam zmienić proporcje na więcej, więcej, więcej owoców! Więc powstał sernikowy orzeźwiający krem i ogromna ilość malin muśniętych czekoladą. Słodko i komfortowo.

Szybki miętowy sernik na zimno z malinami
Spód:
150 g kruchych ciastek czekoladowych
40 g masła
Pokrusz ciastka w blenderze, dolej roztopione masło. Masą (powinna przypominać kruszonkę) wyklej dno foremki, lekko podnosząc na brzegach, żeby uszczelnić dno foremki. Dociśnij porządnie i wstaw do lodówki.
Masa:
200 g serka mascarpone
200 ml śmietany kremówki
1 łyżka cukru
1 łyżeczka kropli miętowych (sprawdź skład, powinny zawierać tylko wodny i alkoholowy ekstrakt z mięty)
Ubij śmietanę kremówkę z cukrem. Rozetrzyj w misce ser z kroplami miętowymi, dodaj do niego ok. 1/4-1/3 śmietany, wymieszaj. Dodaj drugą 1/3 śmietany i wmieszaj ją ostrożnie. Ostatnią część śmietany wmieszaj już z największą delikatnością, żeby krem nie stracił lekkości. Wyłóż krem na zastygnięty spód.
Dekoracja:
200 g malin
pół tabliczki czekolady deserowej
listki mięty
Na wierzchu masy serowej ułóż maliny i delikatnie polej cieniutką strużką roztopionej czekolady. Udekoruj listkami mięty.

Wiem, okropnie banalny przepis z banalnych składników. Tak, zdaję sobie z tego sprawę. Zero kulinarnego wyzwania. Wsssstyd!
Ale miałam ochotę na coś tak prostego i sobie zrobiłam. O! 😉

Smacznego!