Nie ma co się zastanawiać: miód pachnący bzem jest cudowny! A robi się szybciej niż syrop z bzu na zimno.

Miód lilakowy
pachnące kwiaty bzu (lilaka pospolitego)
płynny miód
Kwiaty fioletowego bzu zerwij w pogodny dzień. Wybierz nie te najładniejsze, tylko te, które najpiękniej pachną. Oberwij same kwiaty i zalej miodem. Odstaw na 2-3 dni. I już! Miód nabierze lilakowego aromatu i jest po prostu boski! Kwiaty możesz wybrać, rozrobić z wodą i odcedzić, bo pomimo wymacerowania w miodzie, moim zdaniem, nadal są paskudne w smaku 😉
Smacznego!
Przyznam, że to głębokie zaskoczenie dla mnie, że kwiaty bzu są jadalne. Bez to kwiaty mojego dzieciństwa. Rosło ich mnóstwo na moim podwórku i uwielbiałem ich zapach (dalej uwielbiam). A połączenie kwiatów bzu i miodu, (który również uwielbiam) wydaje się być szczególnie atrakcyjne 🙂 Wypróbuję następnej wiosny. Teraz już niestety bez w mojej okolicy już przekwitł. Został tylko miód 😉
PolubieniePolubienie
Czy tak samo można potraktować mniszek? Czy zalać wyrwane płatki, czy cały koszyczek?
PolubieniePolubienie
Mniszek nie ma takiego aromatu, żeby go traktować tak samo jak lilaka. Mniszki miksuję, a lilaka raczej odrzucam, bo sam w sobie ma paskudny smak.
PolubieniePolubienie
Przy starym, niezamieszkałym domu w zdziczałym ogrodzie rośnie bez lilak w takim biskupim kolorze. Pachnie wprost oszałamiająco! Jutro sie wybiorę, a że nie mam miodu, spróbuję złapać aromat w syropie cukrowym 🙂
PolubieniePolubienie
Ile taki miod może stać?
PolubieniePolubienie
Pół roku powinien. Ale nie rozumiem, czemu on ma stać? Nie lepiej go zjeść? 😉
PolubieniePolubienie