Zazwyczaj kiedy piekę kruche ciasto przygotowuję go nieco więcej niż potrzebuję, a nadmiarem wypełniam foremki na tarteletki. Upieczone korpusy mogę trzymać potem kilka dni i w razie zachcianki szybko przygotować nadzienie. Albo je zamrażam i wykorzystuję zupełnie kiedy indziej. Choć taka sytuacja akurat ma rzadko miejsce, bo zachcianki i zachciewajki zdarzają się zdecydowanie częściej 😉

Ciasto
250 g mąki
½ łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru z wanilią
125 g masła (np.: koziego lub innego tłuszczu, którego używacie do pieczenia)
3-4 łyżki bardzo zimnej wody
Mąkę z solą, cukrem i zimnym masłem posiekaj, po czym szybko zagnieć dodając tyle wody, żeby ciasto się połączyło. Odłóż do lodówki na przynajmniej pół godziny (a można nawet na 3 dni).
Ciasto rozwałkuj i wyłóż nim dno i boki foremek na tartaletki (powinno wystarczyć na 10 o średnicy 10 cm). Ponakłuwaj dno widelcem. Wstaw do lodówki na 15 minut. Piecz 10-15 minut w 200°C.
Nadzienie:
po 1 jabłku na każdą foremkę
1 łyżka miodu
2 łyżki brązowego cukru
cynamon
Jabłka umyj, obierz i pokrój w cząstki. Na patelni podgrzej miód z cukrem, włóż jabłka i delikatnie smaż, aż zmiękną. Dopraw cynamonem. Gorącymi jabłkami wypełnij kruche korpusy. Podawaj na ciepło lub po wystudzeniu.

Smacznego!
Świetny pomysł z mrożeniem ciasta, z pewnością wykorzystam. Mini szarlotki kuszą 🙂
PolubieniePolubienie
Można mrozić zarówno surowe ciasto jak i już upieczone korpusy 🙂
PolubieniePolubienie
Może ktoś ma sprawdzony przepis na kruche dla cukrzyka z mąki pełnoziarnistej?
PolubieniePolubienie
Nie ma znaczenia, czy przepis jest dla cukrzyka czy nie. Po prosu pieczesz ciasteczka i przeliczasz ilość węglowodanów. Cukier możesz zastąpić ksylitolem, jeśli nie ma po nim sensacji jelitowych.
Sam przepis jest kwestia wtórną, bo przy makach pełnoziarnistych i tak trzeba się nagimnastykować, żeby wyszła ładna konsystencja, bo każda mąka ma inną wilgotność i zdolność wiązania. Więc jak się nie klei to dodajesz łyżkę zimnej wody, a jak się klei za bardzo, to podsypujesz mąką.
https://trocheinnacukiernia.home.blog/2012/04/17/a-guzik/
PolubieniePolubienie
Dzięki piękne za przepis. Wypróbuję z pewnością.
Mąż unika białej mąki, w zasadzie jej nie używamy a doraźnie czasami mąki pełnozirniste.
PolubieniePolubienie