W tym roku postanowiłam nie piec makowca, tylko przygotować kutię. Szczególnie, że była po temu okazja, jako że dostałam ziarno pierwotnych, niemodyfikowanych odmian pszenicy od osób związanych z konsorcjum Pradawne ziarno.

Kutia z pradawnej pszenicy
1 szklanka pszenicy (pierwotnej odmiany)
1 szklanka maku
1 szklanka mleka (migdałowego, koziego lub innego ulubionego)
szczypta soli
1-2 łyżki miodu
1 szklanka bakalii (rodzynki, kandyzowana skórka pomarańczowa, migdały, orzechy, suszone jabłka)
ewentualnie: 2 łyżki śmietanki, 1 łyżka nalewki migdałowej lub pomarańczowej
Pszenicę zalej wodą i odstaw na noc. Następnie ziarna wypłucz, zalej wodą ze szczyptą soli i ugotuj, aż będą miękkie, ale nie rozgotowane. W zależności od ziaren może to zająć od pół godziny nawet do 4 godzin. Moja pszenica okrągłoziarnista potrzebowała około 40 minut i była przepyszna! Taka słodziutka!
Mak ugotuj w mleku i zmiel (można sobie ułatwić i kupić mak już zmielony, wystarczy go zalać ciepłym mlekiem).
Zmieszaj wszystkie składniki zmieniając proporcje wg własnego uznania i upodobania: słodsze, więcej bakalii, więcej maku itp. Jeżeli lubisz i chcesz podkręcić smak, dodaj tłustą śmietankę i/lub odrobinę nalewki.
A na zdjęciu poniżej pszenica okrągłoziarnista i perska (to ta z ciemną czupryną), prawda, że śliczna? 😉

Spokojnych Świąt!
Dziękuję za przepis! Szkoda, że nie trafiłam na niego wcześniej, bo bazując na innym zrobilam przeslodzoną, makową zupę zalatującą kokosem (ktory w ogóle do kutii nie pasuje). Nic to, w przyszłym roku spróbuję Twojej wersji!
PolubieniePolubienie
A wiesz Małgosiu, że ja jeszcze nie jadłam tego smakołyku 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uwierzę, bo ja też nie jadałam wcześniej kutii zanim sama jej sobie zrobiłam 😉
PolubieniePolubienie