Paluchy wiedźmy to straszne ciasteczka halołinowe! Pod wpływem dzieci od kilku lat zaznaczamy obecność Halloween w naszym domu, bo nigdy dość okazji zabawy, a po przepuszczaniu przez rodzinny filtr można w nim znaleźć sporo dobrego 😉

Paluchy wiedźmy – kruche ciastka bez jajek na Halloween
250 g (1,5 szklanki) mąki
80 g (ok. pół szklanki) cukru pudru
szczypta soli
1 łyżeczka domowego ekstraktu waniliowego lub brandy
125 g masła (koziego lub innego tłuszczu, którego używacie do pieczenia)
3-4 łyżki bardzo zimnej wody
połówki zblanszowanych migdałów
Mąkę z cukrem, solą i zimnym masłem posiekać, po czym szybko zagnieść dodając tyle wody, żeby ciasto się połączyło. Odłożyć do lodówki na przynajmniej pół godziny. Z ciasta formować wałeczki, ucharakteryzować je na palce, formując zgrubiałe knykcie, linie zgięcia skóry zaznaczając tępą stroną noża i wetknąć w nie paznokcie z połówki migdała. Migdał można wcześniej umoczyć w dżemie wiśniowym, żeby imitował zaschniętą krew. Ale gdy dwa lata temu upiekłam paluchy w takiej zakrwawionej wersji, to wtedy Synuś wymiękł. Stwierdził, że są zbyt przerażające i nie chciał ich jeść 😉 Więc dlatego piekę paluchy bez krwi.
Ciastka piec w 200°C przez 8-12 minut, aż się ładnie zezłocą.

Smacznego!