Zupa ogórkowa z nawłocią

Nawłoć kanadyjska i nawłoć późna to rośliny inwazyjne, które zdominowały nasz krajobraz u schyłku lata. Ale mają silne właściwości przeciwutleniające i ciekawy smak, więc można z nimi zawalczyć w przyjemny sposób – zjadając je.
Przepis na syrop z nawłoci już znacie, ale często mnie pytacie: jak używać nawłoci jako przyprawy? Na przykład można dodać kwiaty nawłoci do słodkich bułeczek (jak w książce „Jadalne kwiaty„) lub do chleba, albo dosypać do twarożku, do marynat, do peklowania, albo do zupy. Nawłoć świetnie pasuje do ogórkowej 🙂

Zupa ogórkowa z nawłocią

ok. 400 g kiszonych ogórków
1 cebula lub kawałek pora
1 marchewka
1 pietruszka
kawałek selera
2 łyżki oliwy
ok. 1,5 litra bulionu (jaki lubisz, byle mało słony)
kilka gałązek koperku
2-3 łyżki kwiatów nawłoci
ok. 50 g ryżu

Jarzyny obierz, pokrój w kostkę i podsmaż w garnku na oliwie (lub maśle, jeżeli wolisz). Zalej bulionem i gotuj warzywa do miękkości. Ponieważ są już podduszone, to trwa to całkiem krótko. Osobno ugotuj ryż, ja do gotowania ryżu nie dosypuję już soli, bo kiszone ogórki są już wystarczająco słone, więc trzeba to zrównoważyć. Do zupy dodaj starte lub pokrojone w kostkę kiszone ogórki. U mnie w domu trwa spór, kiedy zupa jest smaczniejsza: czy z ogórkami startymi, czy z pokrojonymi w kostkę? 😉
Gotuj chwilę, dopraw kwiatami nawłoci i posiekanym koperkiem. Dorzuć ryż. Tutaj też mamy kwestię sporną, czy ogórkowa jest lepsza z ziemniakami, czy z ryżem? Jeżeli z ziemniakami, to dorzucam je razem z innymi warzywami na etapie podsmażania. Zupy jak zwykle nie zabielam, bo się zupełnie odzwyczailiśmy od tej praktyki, ale jeśli ktoś lubi, to może dodać 2-3 łyżki śmietany.

Nawłocie są gorzkawe, mocno ziołowe w smaku. Kwiaty mają bardziej miodowy aromat natomiast pąki są intensywnie „rosołowe”, trochę lubczykowate. Naprawdę wspaniale pasują do kiszonych ogórków, więc śmiało możecie też ukisić ogórki z dodatkiem nawłoci. Super smakują!

Ogórki kiszone z kwiatami nawłoci jako przyprawą

ogórki
sól kamienna (może być niejodowana)
woda (najlepiej twarda)
kwiaty nawłoci
czosnek, kawałek chrzanu i/lub inne ulubione przyprawy do kiszenia

W wyparzonych słoikach ciasno poukładaj ogórki przekładając przyprawami i kwiatami nawłoci. Rozpuść sól w gorącej wodzie (1 łyżka soli na 1 litr wody), uzyskaną solanką zalej ogórki i szczelnie zakręć. Po tygodniu przenieś w chłodniejsze miejsce, a po dwóch lub trzech powinny być ukiszone.

Ja lubię korzystać z nawłoci jako przyprawy, kiedy jest na nią sezon, ale jeżeli chcecie zachować aromat nawłoci na później, pamiętajcie, żeby zebrać ją kiedy jeszcze jest w pąkach, zanim kwiaty się otworzą. Wtedy można ją albo ususzyć albo np zmiksować z solą. Jeżeli będziecie próbować suszyć otwarte kwiaty – przekwitną i zamienią się w puch.

Smacznego!

P. S. W sobotę 14 września 2019 zapraszam Was na targi piekarniczo-cukiernicze Bakepol w Expo Kraków. O 11 poprowadzę pokaz pieczenia z jadalnymi drzewami a o 12 podyskutujemy o tropieniu smaków.