Kiedy na warsztatach na temat: Jak zrobić sushi, poznałam zupę miso, wiedziałam, że do niej powrócę. Pasta miso to gęsty przecier z fermentowanego zboża i soi. Mnie się zupa miso skojarzyła jako skrzyżowanie żurku i fasolowej. Wydaje mi się, że takie porównanie dobrze też pozwala wyobrazić sobie smak tej zupy, który w sumie jest bardzo dziwny.
Prowadzący warsztaty Łukasz stwierdził, że albo tą zupę się kocha, albo nienawidzi. Zatem dla mnie potrzeba osobnej kategorii 😉 Nie smakowała mi ta zupa, ale i tak uważam ją za lepszą niż tradycyjny żurek (bjech). Poza tym bardzo mnie zaintrygowała…
Zupa miso
glony kombu w płatach
płatki suszonego tuńczyka (katsuobushi)
pasta miso
glony wakame
cebulka dymka lub szczypior sałatkowy
tofu
Glony wakame zalać ciepłą wodą i odstawić do spęcznienia.
Przygotować dashi, czyli wywar na bazie glonów kombu i płatków suszonego tuńczyka. Glony kombu są bardzo słone, a wraz z tuńczykiem uwalniają też aminokwasy, więc otrzymujemy swego rodzaju rosół – słony i zasobny w smak umami. Ugotowany bulion odcedzić. Płaty kombu można wykorzystywać do gotowania kilkukrotnie, póki oddają smak. Można też do gotowania dorzucić warzywa: rzodkiew daikon, ziemniaki, grzyby shitake.
Do ok. 1 litra wywaru dodać 4 łyżki pasty miso. Rozmieszać, zagrzać, ale nie gotować!
Cebulę dymkę posiekać i przepłukać zimną wodą. Ten zabieg złagodzi jej smak. Do miseczek nałożyć pokrojone w kostkę tofu, garść wakame i zielonej cebulki. Zalać zupą miso. Tradycyjnie po japońsku zupę wypija się prosto z miseczki, siorbiąc i mlaskając, a pozostałe składniki wyjada się pałeczkami.
Dodatki do miso mogą być różne, w zależności od pory roku i regionu. W Japonii zupę miso uznaje się za danie śniadaniowe.
Co Wy na na to, żeby podać miso z jajkiem lub ziemniakami zamiast Wielkanocnego żurku? 😉
Smacznego!
Jedna myśl na temat “Zupa miso – Miso-Shiru. Japoński żurek?”