Barszcz z soczewicą i porzeczkami

Czasem fajnie jest poeksperymentować ze znanymi potrawami. Uwielbiam czerwony barszcz, zazwyczaj przygotowuję go tradycyjnie doprawionego czosnkiem i majerankiem. Podaję wtedy z ziemniakami lub przepiórczymi jajkami albo z fasolą. Czasem lubię coś pozmieniać. Kiedy mi się spieszy lubię zjeść barszcz z zielonym groszkiem lub soczewicą. A czasami mam ochotę zmienić też aromat. Buraczki z imbirem to już klasyka, choć trzeba być przygotowanym, że mają zupełnie nieburaczany smak. Dziś więc zapraszam na mocno korzenny, rozgrzewający barszcz czerwony.

czerwony barszcz z soczewicą, korzenny barszcz czerwony z soczewicą

Korzenny barszcz czerwony z soczewicą

1,5 kg buraków
1 marchewka
1 pietruszka
garść mrożonej czarnej porzeczki
czosnek, sól,
ziele angielskie, liść laurowy, cynamon, chilli
ocet balsamiczny lub sok z cytryny

3/4 szklanki czerwonej soczewicy

Buraki, marchew, pietruszkę obrać, pokroić, zalać zimna wodą i ugotować z dodatkiem przypraw i porzeczki. Gotowy barszcz zakwasić. Jeżeli macie wcześniej przygotowany zakwas buraczany, to można go wykorzystać, pamiętając, aby go nie zagotować.

W miedzy czasie ugotować soczewicę. Trzeba ją wypłukać pod zimną wodą, aby pozbyć się saponin. Potem zalać gorącą wodą i gotować 5-6 minut. Odcedzić i podawać do barszczu.

Barszcz z porzeczkami i soczewicą to moja propozycja do Korzennego tygodnia.

Polecam gorąco!

P.S. A tak przy okazji zapytam: na jaki kolor siusiacie po burakach? Jeżeli mocz jest różowy, może to świadczyć, że występuje zaburzenie funkcjonowania bariery jelitowej lub zwiększone wchłanianie żelaza np na skutek anemii lub hemochromatozy. 

Betanina (czerwień buraczana) nie jest absorbowana z jelit na poziomie wyższym niż 0,3% (z buraków) do 3% (z opuncji). 
Jest bardzo mało publikacji na temat wchłaniania betaniny i prowadzą często do różnorodnych wniosków. Mnie na studiach uczono, że beeturia (buraczany mocz) świadczy o zaburzeniach wchłaniania, ale to było dawno, a wiedza idzie na przód. Przez niektórych lekarzy stan wzmożonego wchłaniania betaniny jest wiązany z anemią, hemochromatozami i atrofią jelita czczego. 

Zmiany tempa wchłaniania żelaza, a zatem i betaniny, mogą (ale nie muszą) być związane z różnymi stanami odległymi od zdrowia np z infekcją.

Ponadto warto zaznaczyć, że stanem fizjologicznie poprawnym jest wchłanianie przez barierę jelitową jedynie aminokwasów, zaś u kobiet karmiących naturalnie mogą pojawić się w mleku fragmenty białek pobranych z pokarmem. Czyli jednak jakiś problem z przepuszczalnością jelit istnieje…

Pomimo braku twardych dowodów, są to dla mnie przesłanki wystarczające do stwierdzenia, że buraczany mocz powinien zwracać naszą uwagę na stan organizmu i warto zadbać o stan układu pokarmowego: mniej stresu, mniej niezdrowego jedzenia, więcej probiotyków, a także skontrolować stan układu krwionośnego.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s