Po prostu nie mogłam się oprzeć, by nie upiec crumble z morelami. Wzorem od lat jest dla mnie kruszonka Bei (klik), ale oczywiście po przejściu przez filtr mojego widzimisię i comisięnawinie.
Nie mogłam się zdecydować, czy do moreli dodać lawendę, rozmaryn, tymianek, czy róże. Każdy dodatek ulubiony, każdy idealny…

Crumble morelowe z lawendą, czyli morele pod kruszonką
500 g moreli
1 łyżka miodu
50 g płatków owsianych
50 g mąki jaglanej
50 g brązowego cukru
szczypta kwiatów lawendy (suszonych lub świeżych)
40 g masła lub margaryny nieutwardzanej (ja ostatnio bardzo cenię mieszankę oleju kokosowego z masłem shea)
Morele umyć i przepołowić. Płatki owsiane zmielić w młynku razem z cukrem i lawendą. Zmieszać z mąką i szybko zagnieść z zimnym tłuszczem na kruszonkę. Morele ułożyć w naczyniu do zapiekania (wstępnie natłuszczonym). Polać miodem. Posypać kruszonką i piec w 180°C przez ok. 20 minut (aż kruszonka się zezłoci).

Jeżeli nie zje się wszystkiego naraz, kolejne porcje warto wrzucić na 5 minut w 200°C pod górną grzałkę, żeby kruszonka była chrupiąca. Poza tym my zazwyczaj wolimy crumble na ciepło.
Smacznego!
Jedna myśl na temat “Crumble morelowe z lawendą (bez pszenicy, nabiału, jajek)”