Chciałam się z Wami podzielić wspomnieniem z II Targów Książki Kulinarnej. To inicjatywa zorganizowana przez Martę Gessler i jej Qchnię Artystyczną w Zamku Ujazdowskim. Oprócz możliwości kupienia książek kulinarnych, można było uczestniczyć w towarzyszących imprezach jak: wymiana przetworów, wystawy porcelany i designu stołowego, panele dyskusyjne, warsztaty oraz spotkania z autorami. I właśnie w tym ostatnim miałam wielki zaszczyt i przyjemność uczestniczyć z moimi „Pysznymi chwastami” dzięki Wydawnictwu Pascal.
Na początek porwała mnie Joanna Milewczyk z Radiowej 3, zaś o 11 zaś odbyło się clue imprezy (przynajmniej dla mnie :D), czyli moja rozmowa z Gosią Mintą, dziennikarką Gazety Wyborczej. (Bardzo pomysłowa dekoracja w tle 🙂 A moja grzywka jak zwykle robiła, co chce 😛 )
Gosia wypytywała mnie o chwasty, ulubione dania, porady dla początkujących itp. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się uczestniczyć w tym spotkaniu!
A potem przyszła pora na indywidualne spotkania z czytelnikami i podpisywanie książek na stoisku Wydawnictwa Pascal. Panie z wydawnictwa przygotowały do poczęstunku ciasteczka maślane z pokrzywą i ciasteczka śniadaniowe z zielskiem wg przepisów z „Pysznych chwastów” – wypieki znikały z koszyczków błyskawicznie 🙂
Przy okazji fajnie się było przekonać, jakie jest spektrum reakcji przypadkowych ludzi na ideę jedzenia chwastów 😉 Strasznie miło było porozmawiać z osobami zainteresowanymi dzikimi roślinami i dziwnym jedzeniem. Najpiękniejsze chwile, to były migawki z dziewczynami korzystającymi z moich przepisów na Trochę Innej Cukierni. Te krótkie spotkania tak niesamowicie naładowały mnie pozytywną energią. Super, super, super! 🙂 Strasznie Wam dziękuję, że się ujawniłyście, że ja też mogłam Was zobaczyć i przekonać się na żywo, że mój blog się Wam przydaje. Dziękuję :*
Wyniosłam z tego dnia ogromnie miłe wrażenia. Spotkania z Gosią z Czytelniczego – dzięki której mam zdjęcia, bo zaopiekowała się moim aparatem 🙂 i uroczą Truskawkową Anią, która miała spotkanie autorskie zaraz po mnie. Miałam nadzieję na wspólne blogerskie zdjęcie, ale oczywiście każda z nas polazła w inną stronę 😉
Na targach miała też okazję spotkać Agatę z Wydawnictwa Egros, którą darzę wielką sympatią i której mnóstwo zawdzięczam począwszy od zdania: „Tak, wydamy Pani książkę”. Przy okazji mam przyjemność i żal oświadczyć, że nakład „Kwiatowej uczty” został wyczerpany. Uff!…
A propos jadalnych kwiatów, to podczas imprezy odbywał się też targ produktów lokalnych, na którym sprzedawano m.in. kwiaty cukinii, nasturcji i nagietka. Czyli zrealizowało się moje marzenie sprzed prawie 6 lat, gdy rozpoczynałam krzewienie idei kwiatkojedzenia, by jadalne kwiaty można było kupić na targu. Podaż goni popyt, a mam nadzieję, że pewna kropla w wygenerowaniu tego popytu, to wynik mojej działalności w Klubie Kwiatożerców 🙂
Podsumowując Targi Książki Kulinarnej, to jest to świetne przedsięwzięcie, warto tam być, pooglądać, porozmawiać, kupić książki w promocyjnych cenach. Koniecznie zajrzyjcie na kolejną edycję. A ja bardzo dziękuję Qchni Artystycznej i wydawnictwu Pascal za możliwość przedstawienia publicznie moich „Pysznych chwastów”.
Pozdrawiam
Gosia