Tak, to już przyszła ta pora. Synutek upiekł swoje pierwsze w życiu ciasto! Od początku do końca on nasypywał, nalewał i mieszał. Składniki też sam dobierał. O dziwo nic nie wylądowało na podłodze. No dobra, suche składniki przez chwilę leżały na blacie. Ale tylko chwilę 😉
Po przyjściu ze żłobka Synutek strasznie marudził: „Chce tojcika. Mama, upiec tojcika. Zjobisz tojcika?” Więc po obiedzie wyciągnęłam zawartość szafek i wzięliśmy się do roboty. Tylko że ani włożenie do piekarnika, ani wyjęcie z niego, wcale nie zakończyło marudzenia 🙂 Tojcika musiałam kroić na gorąco i studzić chuchając, bo Młody był gotów zacząć sam go rozbrajać.
Ciasto z karobem, bez mleka, bez jajek, wegańskie
1,5 kubka mąki
1/2 kubka cukru nierafinowanego (w tym jedna łyżka z wanilią)
szczypta soli morskiej
1 łyżka karobu (lub 2 łyżki kakao)
1 łyżeczka sody
1/3 kubka oleju
1 łyżka octu jabłkowego
1 kubek herbatki cytrynowej rozcieńczonej wodą
Suche składniki zmieszać, dolać składniki płynne, wymieszać tylko do ich połączenia i nie dłużej. Przełożyć do tortownicy 20 cm wyłożonej na dnie papierem i piec ok. 30-40 minut w 180°C, do suchego patyczka.
Ach, jaka jestem dumna!