Ciasto z bananami, któremu mój Synutek nie potrafi się oprzeć. No chyba, że dodam bakalie, bo nimi pluje 😉 Więc specjalnie dla niego nie dodaję, choć ja uwielbiam bananowca z orzechami, rodzynkami, słonecznikiem.
Bananowiec vel ciasto z bananami czyli Monkey bread
5 dużych bardzo dojrzałych banany (takie już z czarnymi plamami)
2 szklanki mąki razowej (mieszanej np.: pszennej i gryczanej)
1/3 szklanki oleju
1/3 – 1/2 szklanki soku jabłkowego
1 łyżka gęstego miodu lub melasy
1 łyżeczka sody
szczypta soli
1 łyżka karobu (mąki ze strąków chleba świętojańskiego)
Banany rozgnieść tłuczkiem do ziemniaków. Ja nie robię tego dokładnie, bo uwielbiam te bananowe grudki w cieście 🙂 Dodać resztę składników i wymieszać. Jeżeli mąka „wypije” całą wilgoć, można dolać jeszcze soku, żeby ciasto dało się łatwo przemieszać łyżką. Przełożyć do keksówki wyłożonej papierem. Piec w 180°C przez około 45 minut, do suchego patyczka.
Smacznego!