Choć sezon na fiołki wonne minął, to słoik konfitury fiołkowej działa jak wehikuł czasu…
Konfiturę fiołkową przygotowałam w kwietniu. Posłużyła do przełożenia fiołkowego tortu, przy którego przygotowaniu ekipa TVN (klik) wyrzuciła mnie z własnej kuchni, a który w efekcie przygotowywały Ada i Marta 😉 Tu zdjęcie świeżutkiej konfitury, tuż przed całym tym chaosem. Wtedy, jeszcze na świeżo, była nieco rzadka, ale z czasem nabrała tężyzny.
Konfitura z fiołków wonnych
1-2 litry płatków fiołków wonnych, im więcej tym lepiej
pół opakowania pektyny jabłkowej
sok z jednej małej cytryny
100-200 g brązowego cukru
0,5 litra wody
Z fiołków poobrywać same płatki. Ręce muszą być suche, bo zwariujecie! Dodać wodę, sok z cytryny i zmiksować. Dodać pozostałe składniki i pomału pod przykryciem (!) zagotować. Przelać do wypieczonych słoików i ewentualnie zapasteryzować 20 minut w piekarniku nagrzanym do 120°C. Ja przed przelaniem do słoików, lubię dodać garść surowych płatków z fiołków, żeby fajniej wyglądało 🙂
Jeśli nie lubicie płatkowych farfocli w dżemie, możecie przygotować fiołkową galaretkę.
A taką sesję urządziłam konfiturze z fiołków wonnych już po sezonie fiołkowym. W towarzystwie fiołków rogatych czyli mini-bratków. One nie pachną tak pięknie jak fiołki wonne, ale prezentują się wielce elegancko.
Często mnie pytacie, które odmiany fiołków można jeść? Przysyłacie zdjęcia, opisujecie wygląd, upewniacie się. A tymczasem odpowiedź na pytanie, które fiołki można jeść, brzmi: wszystkie. Wszystkie gatunki fiołków są jadalne. Poniżej przykłady: od lewej na dole zgodnie z ruchem wskazówek:
fiołek leśny, fiołek wonny biały, fiołek wonny, fiołek motylkowy i fiołek rogaty, czyli mini-bratek. A bratki to też fiołki – ogrodowe.
Ale te fiołki, które warto jeść, to fiołki wonne, a ich nie wybiera się po wyglądzie. Jeżeli przechodząc w kwietniu obok fioletowej kępy, nagle poczujecie słodki zapach, który złapie Was za nos i obróci w miejscu upajając wszystkie zmysły (tak, właśnie tak, zupełnie jak na kreskówkach), to wtedy możecie być pewne, że znalazłyście właściwy gatunek fiołka. Z takich naprawdę wonnych fiołków wonnych warto przygotować syrop fiołkowy, galaretkę, tarte płatki lub konfiturę, a także można je krystalizować i kandyzować. A kwiaty jeść warto 🙂
Jedna myśl na temat “Konfitura z fiołków”