Sezon na kinder-bale w pełni rozkwitu:) Zazwyczaj gospodynie przygotowują dla nas jakieś bezpieczne danie, żeby tacy trefni goście jak my nie musieli siedzieć całe przyjęcie o suchym pysku. Choć ostatnio raz się zdarzyło, że wieczór spędziłam na mandarynkach i chrupkach kukurydzianych:D Najczęściej jednak coś słodkiego przynoszę sama. Nie żebym narzekała, bo co jak co, ale pieczenie to ja lubię 🙂 Nawet tak ekstremalnie odjechane jak pieczenie bez jajek i nabiału 😀
Ostatnio dwukrotnie przygotowałam babę na bani. Żadnej nie sfotografowałam (i z przyjemnością stwierdziłam, że nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia – blogerki zrozumieją o czym mówię;)), z resztą były to standardowe baby drożdżowe na pure dyniowym zamiast jajek, takie jak zawsze już piekę. Jeżeli jeszcze takiej nie piekłyście, to koniecznie to zróbcie:)
Tym razem do ciasta dodałam słonecznika i rodzynki, bo uwielbiam smak ich połączenia. Z ironicznych komentarzy innych mam, że przyniosłam sobie chleb, wnoszę, że dla nich babka była za mało słodka, jednak dla mnie była w sam raz. Ciasto doskonale wyrośnięte, puszyste, pachnące, a w środku słonecznie żółte.
Zdjęcie robiłam już po zmroku, moja kuchnia naprawdę nie jest niebieska;)
Babka drożdżowa na dyni ze słonecznikiem
550 g mąki
7 g drożdży liofilizowanych
100 g cukru + 1 łyżka cukru z wanilią
szczypta soli
90 g margaryny nieohydnej
0,5 szklanki mleka migdałowego (lub innego ulubionego)
3 kopiate łyżki przecieru z pieczonej dyni
2 garście słonecznika i 1 garść rodzynek
Zmieszać wszystkie suche składniki ciasta. Margarynę roztopić, dodać do niej mleko, dynię i lekko ciepłą mieszankę wmieszać do ciasta. Wyrobić. Zostawić w cieple do podwojenia objętości (około godziny). Wyrobić ponownie dodając rodzynki i ziarna słonecznika, przełożyć do wytłuszczonej formy. Odstawić do wyrośnięcia pod przykryciem (ok. 30-40 minut). Piec w 180°C około 30-35 minut, aż wierzch będzie zrumieniony, a patyczek włożony do ciasta wyjdzie suchy.
P.S. Jak zrobić mleko migdałowe, to już wiecie? KLIK