Ciasto przepyszne, chociaż składniki może wydają się nieco dziwne:) Placek bardzo bogaty w smaki: aromatyczne orzechy, kwaśne śliwki, słodycz cukinii. Ciasto całkowicie wegańskie – bo tak:)
Proporcje są na dużą blachę albo dużą tortownicę. Ja piekłam w 24 cm, a resztę mieszanki przerobiłam na coś innego:)
Wegański placek cukiniowy ze śliwkami
2 kubki mąki
1/4 kubka grubo zmielonych orzechów włoskich
1 kubek grubo mielonych płatków owsianych
1/2 kubka brązowego cukru
1 łyżka cukru z wanilią
1 łyżeczka proszku do pieczenia BIO
1/2 kubka oleju
1 i 3/4 kubka startej cukinii (u mnie pasiasta)
ok 1/2 kubka kwaśnego soku pomarańczowego
śliwki węgierki, orzechy
Suche składniki pomieszać. Cukinię obrać, wyciąć gniazda nasienne i zetrzeć na drobnej tarce. Dodać do składników suchych razem z olejem i sokiem. Wylać do foremki posmarowanej olejem i posypanej mieloną owsianką. Na wierzchu delikatnie poukładać śliwki i orzechy, jednak nie za ciasno i nie wpychać za głęboko, żeby ciasto mogło sobie oddychać. Piec ok 50 minut (uwaga, pilnujcie, bo czas zależy od grubości warstwy) w 180°C do suchego patyczka. Poczekać do następnego dnia z jedzeniem!
Wyszedł boski paj! Choć konsystencję w sumie można by uznać za lekko zakalcowatą, ale właśnie dzięki temu jest aksamitnie pyszne na lekkim spodzie. To zdecydowanie było najlepsze ciasto ze śliwkami jakie jadłam.
Jak zwykle najfajniejsze były komentarze W:
Ja – No i jak? Smakuje Ci?
W – No nie umiem się zadeklarować.
Ja – Ale może być?
W – Chyba tak…
po chwili
W – Mogę zjeść całe?
Na szczęście nie zjadł:) Zostawił nam po kawałku:)
Przepis ów mym dziełem jest od a do z.