Jakoś tak to się układa, że na urodziny Córci stawia się i rodzina i koleżanki i wszyscy znajomi, nawet Ci, którzy dziwnie nie mogą dotrzeć na urodziny moje lub W, czy na święta. Więc tydzień urodzinowy jest bardzo intensywny pod względem wizyt i… wypieków. Jednak świeczki palą się tylko raz. Tadaaam! Oto ten właściwy tort urodzinowy mojej Córci. Z płonącą srebrzysto-brokatową szóstką. 6 lat – to już stara baba z niej;) Tort jest dokładnie taki, jakiego sobie zażyczyła: z różami w środku i na zewnątrz, biały, z perłami.
Biszkopt rzucany (szklanka tutaj to 200 ml)
4 jajka (lub 15 przepiórczych)
3/4 szklanki cukru (w tym cukier waniliowy)
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej,
3/4 szklanki mąki pszennej
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywno. Stopniowo dodawać cukier, po czym żółtka. Mąki przesiać i delikatnie połączyć z jajkami. Na dno tortownicy (18 cm) położyć papier do pieczenia. Wyłożyć ciasto i piec w temperaturze 160ºC około 40 minut. Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia.
Masa budyniowa do środka
200 g koziego masła lub nieutwardzanej margaryny
4 łyżki cukru pudru
1 laska wanilii
3 łyżki mąki ziemniaczanej
1,5 szklanki mleka koziego lub migdałowego, ryżowego, owsianego itp
Mleko zagotować z laską wanilii. Kartoflankę rozrobić w niewielkiej ilości wody i dodać do mleka, gotować kilka minut ciągle mieszając, aż zgęstnieje. Wystudzić. Margarynę utrzeć z cukrem. Dodawać po łyżce wystudzony budyń. Gotową masą przełożyć ciasto. Posmarować też cienko po bokach i wierzchu.
Poncz
sok z połowy cytryny
0,5 szklanki wody
1 łyżka syropu malinowego
Konfitura różana
Masa z białą kozią czekoladą
150 g białej czekolady z koziego mleka (żeby dowiedzieć się, jak ją zrobić, kliknij tutaj)
200 g koziego masła lub nieutwardzanej margaryny (może być taka do smarowania)
0,5 szklanki cukru pudru
100 g koziego mleka w proszku
Białą czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Pozostałe składniki utrzeć na gładko, dodać czekoladę i zmiksować. Można dodać resztki masy budyniowej:)
Złożenie tortu
Ciasto przekroić na trzy krążki, każdy z nich naponczować. Pierwszy krążek posmarować 2-3 łyżkami konfitury różanej, po czym rozsmarować połowę masy budyniowej. Przykryć drugim krążkiem i czynności powtórzyć. Przykryć trzecim krążkiem ciasta. Cały tort posmarować cieniusieńko masą z białej czekolady. Resztę masy przełożyć do szprycy i wyciskać kółeczka jedno obok drugiego. Na koniec zgodnie z życzeniem Jubilatki porozrzucać tu i ówdzie złote perełki.
Wszystkim dziewczynkom, i tym małym i dużym, tort bardzo smakował, natomiast W stwierdził, że to był najgorszy tort jaki kiedykolwiek zrobiłam: „Bo po cholerę wpychałam tam te jakieś róże?!” Ja nie zweryfikowałam, bo ciasta nie jadłam, ponieważ był to biszkopt, natomiast masę wylizywałam nader chętnie. Wniosek nasuwa się jeden: to jest tort dla kobiet.
Zabawy ze szprycowaniem przy torcie testowym pozwoliły mi odkryć tajemnicę estetycznych różyczek. Moim zdaniem, tkwi ona w małych kółeczkach, na 1,5 do 2 obrotów szprycy (od środka na zewnątrz), a końcówka szprycy nie może mieć zbyt wielu bruzd i powinny być one ostre, jak gwiazda. Bardzo polecam tą metodę ozdabiania, bo w sumie w prosty sposób da się osiągnąć piękny efekt.
Tort z białą kozią czekoladą dołączam do Czekoladowego Weekendu i specjałów Walentynkowych.