Nie wiem, jak zrobić granatowy sernik, ale zrobiłam pomarańczowy z granatem;)
Na spód: położyłam okrągłe biszkopty.
Wnętrze:
500 g serka śmietankowego
miąższ z 2 pomarańczy i skórka z połówki (wyszorowana, wyparzona)
2 żółtka
3 łyżki cukru pudru
cukier z wanilią
2 łyżeczki żelatyny w 3 łyżkach mleka
1 łyżka Cointreau
500 ml śmietany kremówki
2 łyżki cukru pudru
Góra i boki:
1 granat
opakowanie podłużnych bez (bezów:))
Żółtka ubiłam z cukrem, połaczyłam z serkiem, zmiksowaną pomarańczą i likierem. Żelatynę rozpuściłam w mleku i połączyłam z serem. Śmietanę ubiłam i 1/3 dodałam do masy serowo-pomarańczowej. Na biszkopty wylałam masę i odstawiłam do stężenia. Kiedy zastygła, przykryłam resztą bitej śmietany i chłodziło się wszystko przez noc.
Następnie wyciągnęłam serniczek z formy i obkleiłam dookoła bezami, stabilizując wszystko wstążeczką, a wierzch obsypałam ziarenkami granata.
Goście zażarli i nie zostawili nawet kawałeczka:)