Moją sałatkę z kwiatkami nazwałam: „Łączka” 🙂
Do sałaty można dorzucić:
nagietki, wiesiołka, pierwiosnki, róże, aksamitki, stokrotki, rumianek, fiołki, bratki, goździki, malwy, koniczynę, ogórecznika oraz niedościgłe nasturcje. W zależności co znajdziemy:) No i kwiaty różnych ziół: bazylii, czosnku, kopru, majeranku, mięty, oregano, rozmarynu, szałwi, tymianku, szczypiorku.
Najlepiej pomieszać kilka rodzajów sałat (lodową, lolo rosso, masłową, rucolę itd) a całość zalać lekkim sosem z cytryny, oliwy i ulubionej przyprawy (ale bez przesady) lub jogurtu z octem balsamicznym. Posypać jednym, dwoma lub trzema rodzajami kwiatów. Jeżeli użyje się więcej, goście mogą mieć wątpliwości, czy to na pewno danie, czy raczej ozdoba stołu;)
Na zakończenie akcji Kwitnący talerz zagadka: co ja wrzuciłam do sałaty?